Krawat na języku u niemowląt (Ankyloglossia)
Zdrowie Dziecka / 2024
Pamiętasz, jak byłeś singlem i chciałeś, żeby ktoś się przejmował? Kogoś, kogo opinia naprawdę była dla ciebie ważna. Czyjej aprobaty pragnąłeś? Cóż, ciągłe kłótnie są dowodem na to, że masz to, czego chciałeś. Gdybyś nie dbał o aprobatę swojej ukochanej, nie zawracałbyś sobie głowy kłótnią z nim lub próbą zmiany jej zdania.
Nie możemy nawet być szczęśliwi, kiedy jesteśmy szczęśliwi. To niesprawiedliwe, prawda?
Argumenty są spowodowane konkurencyjnymi potrzebami i różnymi gustami. Są logicznym produktem ubocznym wyjątkowej perspektywy i zdrowego zestawu granic - co trzyma Ciebie i mnie.
Udawaj, że jesteśmy parą, ty i ja. Powiedz, że potrzebuję cię na ramieniu na wesele mojego przyjaciela w sobotę w południe. I musisz ciężko pracować przez cały weekend, aby zakończyć prezentację, która ma się odbyć w poniedziałek rano. Nasze potrzeby są sprzeczne, ponieważ możesz przebywać tylko w jednym miejscu na raz. Jeśli mam wygrać, musisz przegrać. Jest to również znane jako mentalność sumy zerowej.
Walka zaczyna się, gdy przekonuję się, że nie rozumiesz, jak ważna jest moja potrzeba. Zakładam, że powodem, dla którego nie tracisz głowy, by się ze mną zgodzić, jest to, że uważasz, że twoja potrzeba jest ważniejsza niż moja. I to NIE jest! Grrrr.
Więc boom, jesteśmy. Jestem szalony, ty jesteś szalony, a my krzyczymy, a może nawet oczerniamy nawzajem swoje motywy. Chociaż uwielbiam twoje spodnie, słyszę, jak nazywam cię samolubnym pracoholikiem, który nawet nie może tego zrobić jedna mała rzecz dla mnie to zrobi ktokolwiek inny. A potem współczuję sobie i płaczę.
W głębi duszy płaczę z innego powodu. Wewnątrz moje serce mówi: „Przestań! Proszę, kocham cię i nie chcę cię nienawidzić i nigdy nie chciałem tego dla nas. Dlaczego nie możemy po prostu zatrzymać się i być szczęśliwym?
Gdzieś w tobie twoje serce czuje to samo.
Jedynym sposobem, aby przestać walczyć jest ktoś, kto pójdzie pierwszy. Trudno to zrobić, bo mam ochotę się poddać. Jeśli przestanę lobbować w mojej sprawie, poddałem się i postawisz na swoim. Czuję się jak wycieraczka. - Tutaj po prostu tupnij po mnie, nie obchodzi mnie to.
Powiedzmy więc, że jesteś większą osobą. Widzisz, że dyskusja nie jest już produktywna i szybko przechodzi w emocjonalny zamach na postać. Co właściwie możesz zrobić, aby coś zmienić?
Masz szczęście. Poniżej zestawiłem najlepsze sztuczki, jakie znam, aby przerwać walkę i znów poczuć się dobrze.
Jesteśmy tak przyzwyczajeni do tego, że ktoś nas wyłącza i omawia, że zwykłe podziękowanie może być szokujące. W walce zakładam po prostu, że kiedy jesteś cicho, jesteś zajęty przygotowywaniem kontrargumentów jak prawnik. W końcu to właśnie robię, gdy ty gadasz o swoim głupim czymkolwiek.
Ale co by było, gdybyś mógł wykorzystać moje założenia i złe nawyki komunikacyjne na swoją korzyść? Nie będę wiedział, co zrobić, jeśli rzeczywiście jesteś ciekawy, skąd pochodzę. A jeśli jasno powiesz, że uważasz moje uczucia i potrzeby za uzasadnione, to całkowicie wytrąci wiatr z moich żagli.
Poniższe zwroty są skuteczne, ponieważ komunikują, że kłótnia nie powstrzyma Cię od dbania o mnie i nasz związek:
Kiedy byłem małym dzieckiem i wpadłem w szał, mama wyjmowała breloczek, machała nim i mówiła: „Oooch, wyglądaj lśniąco! Wyglądaj ładnie! Nie wiem, czy zamknęło mnie to błyszczące czy dziwne zachowanie. Ale działało całkiem nieźle. Dopóki nie skończyłem 14 lat i nie zacząłem robić jej sztuczek.
Jeśli wyrzucisz z siebie dziwny komentarz, absolutnie nic, przerośnięty maluch w twoim życiu zatrzyma się i też na ciebie spojrzy. Tylko upewnij się, że jest to jasne ty są błaznem i naśmiewają się z nich siebie, nie być złośliwym.
Który wolisz? Być dziwnym lub wrzeszczeć? Dla większości z nas bycie dziwnym nie jest zbyt trudne. Poniższych wyrażeń można użyć, aby złagodzić eskalację, zmniejszyć powagę lub w inny sposób zrujnować dobrą argumentację.
Niezbyt zabawne, ale najlepsze, jakie mam w tej chwili:
Co? Dobrze przeczytałeś. Nikt tego nie zrobi zawsze powstrzymać cię przed wizytą w toalecie. (Konsekwencje mogą być tak obrzydliwe!) Nie musisz wyjaśniać dlaczego ani mówić, kiedy wrócisz. To wszystko sugerowane. Wejdź tam, oddychaj i uspokój się. Daj sobie szansę na refleksję.
Polej ręce ciepłą wodą. Jeśli chcesz, wykonuj prymitywne gesty w lustrze. Ale nie pozwól sobie po prostu stać i patrzeć, jak płaczesz, robiąc smutne sieroce miny - to tylko pogarsza sytuację i możesz być tam przez cały dzień.
[To moja taktyka numer jeden. (Pun zamierzał haw haw haw.) Chociaż już teraz mogą krążyć plotki, że mam jakieś poważne schorzenie układu moczowego, skorzystanie z takiej krótkiej przerwy prawdopodobnie uratowało kilka związków, a nawet moją pracę. Może napiszę o tym hub ...]
Bądź szczery. Spójrz poza swój gniew. Często chodzi o łagodniejszą, bardziej wrażliwą kwestię. Używamy gniewu i ataku, aby bronić się przed poczuciem odsłonięcia. W końcu, jeśli jestem twoim wrogiem, po co pokazywać mi słabość, którą mógłbym wykorzystać przeciwko tobie?
To, co często jest pomijane, to rozbrajający charakter uczciwej bezbronności. Rozbrojenie oznacza złożenie broni. Jeśli nie masz do czynienia z psychopatą, nieszkodliwość jest w rzeczywistości najbezpieczniejszą pozycją. Chociaż mógłbym strzelać do pitbulla, gdybym czuł się wystarczająco zagrożony, mógłbym zawsze skrzywdzić uroczego, małego, figlarnego małego, uroczego owieczka - czy małego króliczka? Zgadza się. Beee the bunny.
Złagodzić. Rozluźnij twarz, usiądź i odchyl się do tyłu, zmniejsz głośność. Idź bezwładnie i pomyśl o tym, kiedy po raz pierwszy się zakochałeś. Czego dla nas chciałeś? Na co wciąż masz nadzieję? Twój nowy język ciała natychmiast zwróci moją uwagę.
Czego naprawdę chcesz? Czego się boisz, jeśli nie dostaniesz tego, czego potrzebujesz? Powiedz to. Głośno. Nie ma znaczenia, czy brzmi to głupio. Wszyscy mamy uczucia, które wydają się być trywialne, ale tak nie jest. Jeśli czujesz się głupio z powodu tego, co masz do powiedzenia, też to przyznaj!
Oto wyrażenia, które faktycznie wypowiedziałem na głos, ponieważ były prawdziwe:
Wreszcie konflikt to stan umysłu. Wyobraź sobie stół konferencyjny. Ty jesteś po jednej stronie, a ja po drugiej targuję się i kłócę. Teraz wyobraź sobie, jak wstajesz, podchodzisz na moją stronę stołu i cicho siedzisz obok mnie. Znowu jesteśmy zespołem.
Możemy być zespołem, nawet jeśli się nie zgadzamy, ponieważ ... czekaj na to ... Oboje możemy mieć rację w tym samym czasie! * Myślenie o sumie zerowej jest tak przestarzałe i zdecydowanie średniowieczne! Stephen Covey z 7 Habits od lat mówi o rozwiązaniach Win-Win.
Nasze problemy są wrogami, a nie sobą nawzajem. Jeśli jesteśmy sobie oddani - zasada brzmi: jeśli mam problem, My Mieć problem. Nikt nie odrzuca swoich potrzeb ani problemu. Ta mentalność pozwala nam rozwiązywać problemy. Możemy pójść na kompromis lub pohandlować (zrobię to ... dzisiaj dla ciebie, jeśli to zrobisz ... jutro dla mnie), aby zapewnić, że nasze potrzeby zostaną zaspokojone i wszyscy będą znowu szczęśliwi.
Mam nadzieję że to pomoże.
Miłość,
Helen Danger
* Gdyby tylko jedna osoba miała rację na raz, wszyscy mielibyśmy kłopoty. Na świecie są miliony ludzi. A co by było, gdybyś umarł, zanim nadeszła Twoja kolej? Co gorsza, co jeśli dostaniesz swoją kolej i stracisz ją grając w Fantasy Football !?