Medela Freestyle vs Pump In Style
Zdrowie Dziecka / 2025
„Cześć, nazywam się Skylar Wong i jestem uzależniona od związków”.
Może słyszałeś z filmów takich jak Uzależniony od seksu (2017) lub Dzięki za udostępnienie (2012), że istnieje coś takiego jak uzależniony od seksu, czyli osoby, które ciągle myślą o seksie i nie potrafią przestać go pragnąć. W rzeczywistości Anonimowi Uzależnieni Miłości i Seksu (patrz link tutaj) to prawdziwa grupa, która pozwala cierpiącym na znalezienie wsparcia, kierując się podobną strukturą, jak robi to Anonimowi Alkoholicy.
Mniej znaną, związaną z walką psychiczną walką z uzależnioną od seksu jest walka z uzależnieniem od miłości lub to, co ja raczej nazywam „uzależnionym od związków”. Wybieram termin „uzależniony od relacji” zamiast „uzależniony od miłości”, ponieważ osobiście uważam, że każdy potrzebuje miłości, ale nie każdy potrzebuje romantycznego związku, aby przeżyć.
Istnieje różnica między ogólnym pragnieniem miłości a marnowaniem życia na pogoń za niezdrowymi związkami. Istnieje również różnica między po prostu pragnieniem stabilnego, pełnego miłości związku, a zranieniem siebie tylko po to, aby doświadczyć „odlotu” romantycznych związków.
Chodziłem do grupy „Anonimowych Zakochanych od Miłości i Seksu”, ale czułem się tam trochę nie na miejscu, ponieważ przewyższały mnie osoby uzależnione od seksu. Nie jestem uzależniony od seksu i nie czuję potrzeby ciągłego uprawiania seksu, ale odczuwam pragnienie, aby zawsze być w romantycznym związku, nawet jeśli mój mózg mówi mi, że czas odpocząć i wyleczyć się z Poprzedni.
Skąd wiesz, że jesteś uzależniony od związku? Lista cech Augustine Fellowship (1990) na stronie Love Addicts Anonymous przedstawia nam bardzo jasny obraz objawów związanych z uzależnieniem od relacji (patrz link tutaj). Jedną z głównych cech jest to, że osoby uzależnione od związków nieustannie „przechodzą” do następnego związku po każdym zerwaniu i nie mogą znieść samotności.
Podczas gdy typowa osoba próbuje wyleczyć się po związku, uzależniony od związku szybko próbuje znaleźć kogoś innego, aby wypełnić lukę, twierdząc, że `` skończył '' poprzedni romantyczny związek, gdy wszyscy jego przyjaciele są absolutnie pewni, że są na pewno nie ponad tym.
Uzależnieni od związków zwracają na siebie uwagę i pragną romantycznych uczuć bardziej niż nawet długotrwałego związku. To sprawia, że idealizują prawie każdą osobę, która poświęca im uwagę, której tak bardzo pragną, a uzależniony od związku może w rezultacie wybierać albo obraźliwe, albo niezdrowe relacje.
Istnieje również niebezpieczeństwo dla osób, które umawiają się z uzależnionymi od związków, ponieważ są one wykorzystywane jako zbiórek dla uzależnionego, zapewniając im wygodne „wyjście” z poprzedniego związku. Ich związek może być niezwykle trudny, ponieważ uzależniony od relacji pragnie przede wszystkim uwagi i niekoniecznie zdrowej intymności.
Może to skończyć się dramatycznymi walkami w związku i może wywołać myśli samobójcze lub skłonności do samookaleczenia, jeśli uzależniony czuje, że nie otrzymuje wystarczającej uwagi lub opieki ze strony partnera.
Ponadto, ze względu na bardzo emocjonalny charakter relacji Uzależnionego, randki są często krótkotrwałe, a rozstania następują bardzo szybko. Błędny cykl relacji trwa po każdym zerwaniu, gdy uzależniony szuka uwagi nowej osoby, mając nadzieję na znalezienie „tej jedynej”, podczas gdy tak naprawdę karmią się „hajem” wynikającym z bycia w każdym nowym związku.
Niczym niekończąca się huśtawka, uzależnieni od relacji karmią się euforycznymi szczytami bycia w nowo powstałym związku, ale wracają do niskiego i zdesperowanego za każdym razem, gdy związek się rozpada. Następnie zmuszają się do spróbowania nowego związku, aby ponownie znaleźć ten „haj”, tylko po to, aby utrwalić wahania wzlotów i upadków w przód iw tył.
Dlaczego uzależnieni od związków są tacy, jacy są?
Z mojego osobistego doświadczenia wynika, że jest wiele powodów. Być może dorastali, tak jak ja, bardzo nieśmiali i nie mieli stabilnych relacji rodzicielskich. Mama i tata zawsze się kłócili, kiedy dorastałem i grozili rozwodem lub innymi okropnymi rzeczami.
Będąc nieśmiałym dzieckiem we wczesnym dzieciństwie, w liceum miałem również problem ze znalezieniem stabilnej grupy przyjaciół. Z każdym rokiem liceum moja grupa przyjaźni się zmieniała. Moi przyjaciele albo wyprowadzili się, ukończyli szkołę przede mną, albo porzucili mnie dla innych przyjaciół. Moja samotność i desperacja mogły mieć tam swoje korzenie.
Jeśli nie jest to spowodowane doświadczeniami z dzieciństwa lub dorastania Uzależnionego, bycie Uzależnionym od Relacji może być po prostu częścią osobowości osoby. Mogą mieć problemy z radzeniem sobie ze złością, mieć nierealistyczne oczekiwania względem siebie lub innych, mieć problemy z narkotykami lub alkoholem, mieć historię nadużywania i / lub mogą nie mieć ogólnie zdrowych zachowań związanych z rozwiązywaniem problemów lub radzeniem sobie z nimi.
Osoby uzależnione od związków mają jedną wspólną cechę: wszyscy mają bardzo niską samoocenę. Dlatego trzymają się niekończącego się cyklu romantycznych partnerów, aby poczuć się dobrze. Uzależnieni od związków czują się puści i niekompletni bez osoby, która wypełni pustkę w ich sercach. Polegają na pochwałach, komplementach lub prezentach od partnera, aby je podnieść.
Niewiele jest badań dotyczących tego, czy uzależnienie od relacji jako usposobienie jest związane z genetyką. Jednak według American Psychiatric Association w Diagnostic Statistical Manual wersja 5 istnieje oficjalnie zdiagnozowane zaburzenie psychiczne, które psychiatrzy nazywają zaburzeniem osobowości typu borderline. Znajduje się w kategorii zaburzeń osobowości „Klaster B” (zob tutaj więcej na temat zaburzeń osobowości).
Nie u wszystkich osób uzależnionych od związków zdiagnozowano zaburzenie osobowości typu borderline. I odwrotnie, nie wszystkie osoby z zaburzeniami osobowości typu borderline mają problem z uzależnieniem od relacji, chociaż niektórzy cierpią na oba te objawy. Posiadanie osobowości typu borderline jest po prostu potencjalnym czynnikiem przyczyniającym się do uzależnienia od relacji.
Niestety, w zeszłym roku oficjalnie zdiagnozował u mnie zaburzenie osobowości typu borderline od oficjalnego psychiatry. Psychiatra powiedział, że mam zarówno zaburzenie afektywne dwubiegunowe (zdiagnozowane w 2008 roku), jak i zaburzenie osobowości typu borderline (zdiagnozowane w 2016 roku). Kiedy usłyszałem diagnozy, poczułem, że to ma sens. Posiadanie zarówno choroby dwubiegunowej, jak i borderline mogło przyczynić się do tego, że stałem się uzależniony od relacji.
Po pierwsze, czym jest zaburzenie osobowości typu borderline?
Osobowość borderline to zaburzenie psychiczne charakteryzujące się niestabilnymi związkami, w których osoba doświadcza uczucia skrajnej beznadziejności i depresji. Osoba z zaburzeniem osobowości typu borderline ma poczucie zagubienia i pustki.
Osoba cierpiąca na Borderline może mieć impulsywne wahania nastroju, myśli o samookaleczeniu i wykazywać ryzykowne zachowania, takie jak używanie i nadużywanie alkoholu lub narkotyków. Możliwym objawem może być również poczucie dysocjacji, w którym osoba „oddziela się” od rzeczywistości na pewien czas i odcina się od swojego bezpośredniego otoczenia w stanie katatonicznym. (Kliknij tutaj pełny opis w Wikipedii).
A co z chorobą afektywną dwubiegunową? Czy to prawie to samo, co Borderline?
Choroba afektywna dwubiegunowa może mieć podobne objawy jak Borderline, ale jest to zupełnie inna choroba psychiczna. To nie jest zaburzenie osobowości jak Borderline. Jest to zaburzenie nastroju charakteryzujące się skrajnymi wahaniami nastroju. Nastroje zmieniają się z fazy maniakalnej i depresyjnej.
Faza maniakalna choroby afektywnej dwubiegunowej obejmuje objawy euforii, nadpobudliwości, bezsenności, nadmiernej pewności siebie, szybkiej i nieprzerwanej mowy, drażliwości, aw skrajnych przypadkach doświadczania halucynacji lub urojeń. Z drugiej strony faza depresyjna obejmuje objawy beznadziejności, utraty apetytu lub przejadania się, wycofywania się z przyjaciół i przyjemnych czynności, okresów płaczu, myśli samobójczych oraz kłopotów ze snem lub zasypianiem.
Nastroje dwubiegunowe mogą zmieniać się w górę i w dół do skrajności w ciągu kilku dni, miesięcy lub lat i nie da się ich kontrolować. Jednak chorobę afektywną dwubiegunową można leczyć za pomocą leków. (Kliknij tutaj pełny opis choroby afektywnej dwubiegunowej na Wikipedii).
Choroba afektywna dwubiegunowa może być potencjalnie zaburzeniem genetycznym, podczas gdy zaburzenie osobowości typu borderline jest bardziej skłonnością do osobowości. Niestety utknąłem z obiema diagnozami.
Te diagnozy mnie nie definiują, ale przeważnie opisują mnie. W wyniku zarówno choroby afektywnej dwubiegunowej, jak i osobowości typu borderline, oprócz moich negatywnych doświadczeń z dorastania, ostatecznie rozwinąłem skłonność do uzależnienia od relacji.
Niebezpieczne jest podejmowanie prób zdiagnozowania osobowości typu borderline lub zaburzenia afektywnego dwubiegunowego lub jakiegokolwiek rodzaju zaburzenia psychicznego. Większość ludzi w ciągu swojego życia doświadczyła pewnego rodzaju beznadziejności, depresji lub wahań nastroju. Ale próba zdiagnozowania u siebie zaburzenia psychicznego bez opinii licencjonowanego lekarza tylko pogorszy Twoje samopoczucie.
U mnie oficjalnie zdiagnozowano oba wspomniane zaburzenia psychiczne w gabinecie licencjonowanego psychiatry. Z pomocą lekarza udało mi się zidentyfikować swoje zaburzenia psychiczne i uzyskać stamtąd porady i leki.
Jednak uzależnienie od relacji nie jest oficjalnie zaburzeniem psychicznym, takim jak choroba afektywna dwubiegunowa czy borderline. Uzależnienie od związku można opisać jako sposób, w jaki niektóre osoby radzą sobie z bólem, przechodząc przez lekkomyślny cykl zerwania i impulsywnych związków. Jest to raczej wzorzec zachowania niż choroba psychiczna.
Wszystko zaczęło się od Johna *.
John był koreańskim chrześcijaninem, którego naprawdę podziwiałem. Automatycznie przyciągnęło mnie to, kiedy pewnego wieczoru w kampusie przyszedłem na jego rapowy występ na pierwszym roku studiów. Na scenie był charyzmatyczny, a jego rapowa piosenka miała również głębokie chrześcijańskie znaczenie! Sam będąc chrześcijaninem, nabrałem się na jego uprzejme słowa i chłodną postawę. Ale to uczucie nie miało prowadzić donikąd.
Wróć do szkoły średniej. Przed Johnem spotykałem się tylko z jedną osobą w dziewiątej klasie liceum, mniej więcej trzy i pół roku wcześniej. To był Freddy *, moja ukochana z liceum. Freddy i ja nie wytrzymaliśmy dłużej niż półtora roku.
Moi rodzice powiedzieli mi, że jestem za młody na związek i chcieli, żebym umawiała się tylko po studiach. Słyszałeś to dobrze, moi surowi, tradycyjni chińscy rodzice naciskali, żebym zerwał, ponieważ musiałem skupić się na nauce. Mówiąc krótko, moje zerwanie z Freddym było najgorsze. To było najgorsze, ponieważ zdecydowałam się podążać za życzeniami moich rodziców i ostatecznie straciłam nie tylko chłopaka, ale także mojego najlepszego przyjaciela (Freddy'ego).
Szybko do przodu, teraz byłem na pierwszym roku studiów i mam nadzieję, że umawiam się z Johnem. W tym czasie myślałem, że prawie wyleczyłem się z pustki po utracie Freddy'ego. Tym razem byłem o trzy i pół roku starszy i liczyłem na coś bardziej trwałego. To prawda, nie skończyłem jeszcze uniwersytetu, ale miałem nadzieję, że moi rodzice zmieniliby zdanie co do zasady „nie umawiać się na randki przed studiami”.
Jeśli masz surowych, tradycyjnych chińskich rodziców, zrozumiesz. W kulturze chińskiej rodzina i szacunek dla rodziców są bardzo ważne, nawet po osiągnięciu pełnoletności. Chińczycy cenią życie wspólnotowe i podejmowanie decyzji jako grupa zbiorowa, a nie niezależność i indywidualność.
Tradycyjni chińscy rodzice są bardziej zaniepokojeni tym, co myślą o nich inni, niż własnymi marzeniami lub pragnieniami ich dziecka. Jest w nim element indywidualności i niepowtarzalności, ale nie jest to podkreślane. Raczej szanowanie członków rodziny, zwłaszcza starszych, jest zawsze najwyższym priorytetem.
Nie winię moich rodziców za moje uzależnienie od związku. Chcieli jak najlepiej na moich studiach i po raz kolejny kazali mi zaczekać do daty skończenia studiów. Jednak tym razem z Johnem doprowadzili to do innej skrajności.
Ponieważ John był Koreańczykiem, a ja byłem Chińczykiem, zabronili mi nawet z nim rozmawiać lub się z nim przyjaźnić! Ten rażący rasizm naprawdę mnie dopadł, a presja, jaką wywierali na mnie moi rodzice, doprowadziła do tego stopnia, że nawet sam John powiedział mi, żebym przestał z nim rozmawiać. Koreańska matka Johna była taka sama i nie chciała, żeby poślubił Chińczyka! I oto byłem, myśląc, że Koreańczykom i Chińczykom było razem absolutnie dobrze!
Chociaż nie winię już rodziców za moje zaburzenia psychiczne, obwiniam sytuację Johna za moje uzależnienie od związku.
W tamtym czasie nie tylko widziałem Johna na kampusie, ale też pracowałem z nim. Oboje pracowaliśmy jako nauczyciele w szkole sobotniej w Mary Lake Education Center, gdzie uczyliśmy angielskiego małe dzieci. To sprawiło, że ignorowanie go było praktycznie niemożliwe.
Po raz kolejny, starając się zadowolić rodziców, straciłam drogiego przyjaciela, a nie tylko potencjalnego partnera. Rozerwało mi serce na strzępy.
W miarę upływu czasu próbowałem ignorować Johna i udawać, że nie jest już częścią mojego życia. Wpadłem w głęboką depresję. Ignorowanie własnych pragnień i podążanie za pragnieniami rodziców, żyjąc w niezależnej i indywidualistycznej kulturze kanadyjskiej, rozdzierało mi serce. Żyłem zarówno w tradycyjnym chińskim sposobie myślenia, jak i starałem się żyć w wolnym kraju, a moje dwie kultury zderzyły się ze sobą.
Największym szokiem było to, że pewnego dnia John podszedł do nas, chrześcijańskich przyjaciół w kampusie i powiedział nam, że nie jest już wierzącym. Powiedział, że jego matka zmusiła go do uklęknięcia przed nią i kazała mu wybrać albo Boga, albo ją. Wyrzuciłaby go z domu, gdyby nadal wybierał Boga. Ekstremalna, ale prawdziwa historia.
Wiedzieliśmy, że matka Johna była surowa, ale nie sądziliśmy, że zmusi go do zaprzestania kościoła tylko dlatego, że jego studia były dla niego cierpieniem. Nie byliśmy pewni, co powiedzieć, ponieważ John powiedział nam, że wybrał matkę i studia nad swoją wiarą. Kiedy to usłyszałem, moje serce stanęło. Jeszcze gorzej poczułem się z moją sytuacją, ponieważ wydawało się, że rodzice zawsze mieli po swojemu.
Jak to wszystko ma się do mojego uzależnienia się od związku? Prosty. Zerwane relacje z Johnem były siłą napędową mojego buntu przeciwko rodzicom. Z powodu depresji, którą poczułem po stracie Johna, zacząłem pragnąć wszelkich romantycznych związków.
Powiedziałem sobie, że jeśli dobry koreański chłopak jak John i wspaniały słodki chłopak jak Freddy nie mogą zadowolić moich rodziców, nikt by tego nie zrobił! Więc równie dobrze mogę pójść po każdego, lekceważąc opinie moich rodziców! Dobrze? Źle.
Och, okropności związku Addiction!
Przez następne lata, po stracie Johna, spotykałem się z ludźmi z różnych środowisk, które nigdy nie były dla mnie dobre. Po pierwsze, umawiałem się z Randym *, który właśnie wyszedł z więzienia i został skazany za pedofilię. Szczerze mówiąc, nie wiedziałem, co naprawdę sobie robię. Mój umysł i serce oszalały.
Dał mi troskę i uwagę i nabrałem się na to. Powiedział mi, że nie molestował tego chłopca, że to fałszywe oskarżenie. A ja mu uwierzyłem. Nawet próbował mnie dotknąć niewłaściwie, ale niestety mu na to pozwoliłem. Moja psychika szalała i buntowała się przeciwko rodzicom jak nigdy. Strach pomieszany z miłością okazał się niebezpiecznym połączeniem.
Chciałem miłości, ale nie wiedziałem, gdzie ją znaleźć. Chciałem intymności, ale bałem się, że nikogo nie będę mieć. Bałem się rodziców, ale też bałem się, że nie znajdę w życiu wolności. Moja wolność była źle ulokowana, ponieważ wlałem się w kogoś, kto nie zasługiwał na moją miłość.
W trakcie mojego kłopotliwego związku randkowego z byłym skazańcem Randym prawie popełniłem samobójstwo. Moi rodzice najwyraźniej leżeli mi po plecach, mówiąc mi, że powinienem zerwać więzi z tym tak zwanym niebezpiecznym przestępcą, ale Randy zmusił mnie do okłamania ich na temat mojego miejsca pobytu. Każdy dzień stał się krzykiem walki między mną a moimi rodzicami. Byłem zdesperowany.
W tym czasie brałem leki na stany lękowe przepisane przez psychiatrę. Pewnego dnia, po ogromnym meczu krzyków, połknąłem trzy tabletki zamiast zwykłej jednej dawki, mając nadzieję, że po prostu pójdę spać i zapomnę o wszystkim. Miałem poczucie beznadziejności i chciałem umrzeć, ale wiedząc, że Bóg zawsze będzie miał dla mnie cel, powstrzymałem się od wzięcia całej butelki tabletek.
Zamiast tego zadzwoniłem do mojego przyjaciela pastora z kościoła i powiedziałem mu, że przedawkowałem mój lek Zyprexa. On i inna pani z kościoła pojechali do mojego domu i upewnili się, że wszystko w porządku. Sprawdzili w aptece i powiedzieli, że moja dawka była wyższa niż normalnie, ale najwyraźniej nie była śmiertelna. Miałam po prostu zasypiać i zasnąć.
W końcu zerwałem z Randym, ale cykl trwał dalej. Chwyciłam się każdego, kto zwróciłby na mnie uwagę, i to sprawiło, że zakochałam się w różnego rodzaju facetów. Faceci, którzy mnie wykorzystali, faceci, którzy się o mnie troszczyli, a przede wszystkim faceci, którzy nie mieli ze mną nic wspólnego. Poszedłem na kogokolwiek, kto dałby mi szansę, i nie obchodziło mnie, czy to dobry mecz.
Ci chłopcy mogli widzieć we mnie czystość i piękno, ale czekała ich niespodzianka: zawsze byłem na nogach, przechodziłem przez skrajne emocje i miałem kłopoty we własnym umyśle.
Pamiętnym przykładem był Christo *, dumny Grek o żywej i dzikiej osobowości. Mówię „przykład”, ponieważ był to doskonały przykład kogoś, kto nie miał ze mną nic wspólnego, a jednak kochałem jego dzikość i pragnąłem być z nim wolny. Był przyjacielem mojej bliskiej przyjaciółki Glorii i pierwszej nocy, kiedy jechałem jego samochodem, kazał mi słuchać jego historii do 3 nad ranem. Oczywiście po raz kolejny miałem kłopoty z rodzicami.
Gdybym żył samodzielnie, to byłaby zupełnie inna historia, ale przez cały ten czas byłam nadal pod dachem rodziców i ich zdaniem również pod ich jurysdykcją. Powrót do domu o trzeciej nad ranem po tym, jak byłem z zupełnie nieznajomym, wywołał u nich wielki niepokój. Ale było za późno. Zakochałem się już w Christo i dzieliłem się długimi, namiętnymi pocałunkami. Nie wiedząc o nim wystarczająco dużo, zgodziłem się z nim umówić.
Christo grał głośno rockową muzykę, miał skrajne poglądy religijne i polityczne i zawsze był napędzany gniewem i pasją. Zaprosiłem go do swojego kościoła i podobało mu się to, chociaż nie podzielał tych samych poglądów. Zabrał mnie do kina i opowiedział mi o swojej pracy, byłych kochankach, pochodzeniu rodzinnym i tęsknocie za piękną kobietą, która wypełniłaby jego życie.
Zerwałem z Christo w sumie trzy razy. Za każdym razem wiedziałem, że złamałem mu serce, ale ciągle byłem w napięciu, co do tego, co należy zrobić. Mój umysł powiedział nie, ale moje serce powiedziało tak. Nie było sensu być z nim, ale czułam się przy nim dobrze. Przyciągnęły mnie jego słodkie oczy, jego szalona osobowość i fałszywe poczucie wolności, którego doświadczyłem, gdy jechałem jego samochodem, zapominając o świecie.
Zabrał mnie z powrotem za każdym razem, gdy z nim zrywałem, mając nadzieję, że w końcu zdecyduję się z nim być. Skończyło się jednak na tym, że mój umysł zdobył serce. Christo i ja skończyliśmy. Wiedziałem, że nie mamy ze sobą nic wspólnego i że nie pasował do mnie, mimo że jego „dzika i wolna” osobowość przyciągała mnie do niego.
W przypadku Christo możesz zobaczyć, jak zdecydowanie byłem uzależniony od związków. Próba zerwania, ale powrót do związku, pokazała, że nieustannie walczę ze sobą. Powinienem zrobić właściwą rzecz, czy to, co było dobre? To było pytanie, które nękało mnie każdego dnia podczas tych przerażających lat uzależnienia.
Chociaż nie wydawało się to tak złe, jak związek z Randym, byłym skazańcem, mój wzorzec wymykania się spod kontroli wciąż trwał i chwytałem każdego, kto mógł pomóc mi poczuć się kochanym. Po prostu chciałem czuć się kochany.
Nie będę się trudzić, żeby ci o tym opowiedzieć wszystko moje zerwane relacje, ale powiem ci to. Ten typ życia bez przerwy na randki był całkowicie destrukcyjny. Zraniło mnie i zraniło tych, z którymi byłem. Wiedziałem, że mnie to niszczy, ale nie mogłem tego powstrzymać.
Uzależnienie od relacji wymaga profesjonalnego doradztwa i pomocy. Przyjaciele mogą mówić wszystko, czego chcą, ale nie posłucham ich rady, bez względu na to, jak bardzo byli mądrzy. Byłem uwięziony w błędnym kole, rollercoasterze emocji, na którym utknąłem. Wymykałem się spod kontroli. Próbowałem zejść z tej kolejki górskiej, ale dreszczyk emocji trzymał mnie w napięciu.
Ukryłem swoje szalone problemy w związku przed wieloma przyjaciółmi z kościoła. W tamtym czasie byłem nawet prowadzącym studium Biblii i bliscy mi ludzie wiedzieli, że stawiam czoło. Dla wielu wydawałem się silny i „chrześcijański”, ale w głębi duszy byłem beznadziejnie zagubiony.
Moi bliscy przyjaciele wiedzieli, że chociaż na zewnątrz byłem silny i służyłem w kościele, w głębi duszy pękałem pod ogromną presją. Presja, która zrodziła się z życzeń moich rodziców i chęci bycia dla nich idealnym. Presja, którą wywieram na sobie, aby znaleźć „tego jedynego”. Nie do zniesienia presja pomiędzy próbą bycia „idealną córką” a pragnieniem bycia „dziką i wolną”. Tak jak szybkowar wypuszcza parę, musiałem jakoś to wszystko wypuścić. W ten sposób stałem się uzależniony.
Zajęło mi 10 lat poradnictwa i poważnych upadków, zanim skończyłem naukę. Musiałem się nauczyć, że niektóre typy facetów są dla mnie złe. O tak, nauczyłem się tego na własnej skórze. Zacząłem rozpoznawać, kto naprawdę mnie kocha i jest dla mnie zdrowy. Chociaż wciąż miałem problemy z byciem singlem, mój wybór facetów powoli stawał się lepszy.
Dzięki doradztwu nauczyłem się, jak znaleźć swoją tożsamość i odzyskać poczucie własnej wartości, aby nie musieć polegać na facecie, który zrobi to za mnie. W końcu mogłam poczuć się naprawdę wolna po znalezieniu dobrych terapeutek do rozmowy. Stałem się bardziej dojrzały, gdy ceniłem zdrowie psychiczne i zdrowie ponad moje poszukiwanie emocji i pragnienie uwagi zachowania.
Wiara pomogła mi przezwyciężyć to uzależnienie. Zdałem sobie sprawę, że moja wiara pomaga mi wybaczyć sobie, znaleźć wewnętrzny spokój i poczuć miłość mojej Siły Wyższej, której wcześniej nie czułem. Chociaż rozumiem, że nie każdy chce być religijny, osobiście decyduję się polegać na mojej wierze, aby mnie przeprowadzić. Otrzymałem pomoc od mojej Siły Wyższej, aby uwolnić się od mojego cyklu uzależnienia i bólu. Moja wspólnota chrześcijańska również modliła się i troszczyła o mnie bez oceniania. Ich wsparcie pomogło mi przezwyciężyć uzależnienie.
Teraz jestem w zdrowej relacji ze wspaniałym chrześcijaninem. Nie wybrałem go, żeby zadowolił moich rodziców, ani nie wybrałem go, by po prostu wypełnić pustkę w moim sercu. Tym razem, po 10 latach przeżywania okrutnego nałogu, byłam starsza i mądrzejsza. Wyrosłem z moich uzależniających zachowań i zacząłem szukać stabilnych relacji ze zdrowymi ludźmi, czy to przyjaźni, czy romantycznego związku. Już wiem lepiej, jak chronić swoje serce i być mądrym w wyborze partnera życiowego.
Wybrałem Briana, ponieważ jest troskliwym, współczującym i kochającym człowiekiem. Wybrałem go, ponieważ czułem się komfortowo będąc w jego towarzystwie i po raz pierwszy doświadczyłem związku z kimś, kto miał ze mną wiele wspólnego. Nawiasem mówiąc, moi rodzice też są z niego szczęśliwi. W dojrzałym wieku 29 lat mogę szczerze powiedzieć, że uważam, że ten jest na stałe.
Brian i ja rozmawiamy spokojnie, a on jest bardzo świadomy moich zaburzeń psychicznych. Wspiera mnie i rozumie pod każdym względem. Modlimy się razem i dobrze się bawimy. Nie oceniamy i mamy podobne marzenia.
Ten związek różni się od wszystkich innych przelotnych relacji, jakie miałem. Brian i ja mieliśmy pięć lat przyjaźni jako stabilny fundament, zanim jeszcze zaczęliśmy się spotykać, więc znał mnie przez lata mojej choroby psychicznej i nadal akceptuje mnie przez to wszystko. Widzi moje troskliwe serce i nie skupia się na moich negatywnych cechach.
Jestem wdzięczna, że dzięki pomocy i wsparciu poradnictwa psychologicznego wreszcie wyszedłem z cyklu uzależnień. Ale nie wszyscy mają tyle szczęścia, co ja. Wciąż są ludzie, którzy utknęli w cyklu rozstań i niestabilnych, niezdrowych związków. Jeśli to ty, błagam o pomoc.
Kiedy miłość rani cię bardziej niż pomaga, a kiedy gonisz za romantycznymi uczuciami, a nie za długotrwałym związkiem, nie jest to dobre ani dla ciebie, ani dla osoby, z którą się spotykasz. Nie obwiniam, tylko mówię prawdę z własnego doświadczenia. Uzależnienie od związku może doprowadzić cię do myśli samobójczych i samookaleczeń, a nie chciałbym, aby ktokolwiek doświadczył tego w swoim życiu.
Jest dla ciebie nadzieja, jeśli myślisz, że jesteś uzależniony od związku. Pomoc jest dostępna, a psychoterapeutów można znaleźć w każdym większym mieście Ameryki Północnej.
Jeśli masz myśli samobójcze z powodu uzależnienia od związku lub z jakiegokolwiek innego powodu, możesz zadzwonić na Infolinię Samobójców. Wystarczy kilka sekund, aby przeszukać Google Suicide Hotline w Twojej okolicy. Możesz także wyszukać w Google licencjonowanego psychoterapeutę w swoim mieście lub miejscowości. Nalegam, abyś poszukał pomocy, której tak bardzo potrzebujesz.
Uzależnienie od związku nie jest zabawne. Czas położyć kres ekscytującej przejażdżce i zacząć żyć stabilnym życiem. Wyznaję, że byłem uzależniony - ale nie pozwalam uzależnieniu rządzić moim życiem.
Teraz mogę żyć na wolności. Zejdę z huśtawki i będę chodził po stabilnym podłożu. Moja przyszłość jest świetlana i zdrowa, i mam nadzieję, że twoja też.
---------------
* Imiona zostały zmienione, aby zachować poufność.