Najlepsze deskorolki dla dzieci w 2022 roku
Zdrowie Dziecka / 2025
Emerytura zmienia dynamikę naszych relacji. Jest to szczególnie prawdziwe w małżeństwie. Ostatniego dnia, kiedy ludzie opuszczają pracę na stałe, świadomi tego lub nie, tracą jeden z najbardziej oczywistych sposobów oceny swojego miejsca w społeczeństwie.
Dodatkowo stoją przed wyborem, co zrobić z resztą życia. Osoby, które przechodzą na emeryturę, często przechodzą od rutyny, która wypełnia im większość dnia, do takiej, w której mają zbyt dużo wolnego czasu. Bardziej niż cokolwiek innego, ten wolny czas wpływa na twoje podstawowe relacje, zwłaszcza na związek małżonka.
To, czy przejście na emeryturę jest postrzegane jako zdarzenie pozytywne czy negatywne, często zależy od powodów przejścia na emeryturę. niektórzy decydują się na przejście na emeryturę, mając nadzieję na rzucenie nieprzyjemnej pracy lub realizację bardziej satysfakcjonujących zainteresowań. Inni zmuszeni są odejść na emeryturę, zanim będą gotowi psychicznie.
Znaczna część emerytów ma problem z radzeniem sobie z konsekwencjami przejścia na emeryturę. Osoby, które przechodzą na emeryturę nieoczekiwanie z powodu choroby, utraty pracy lub tych, którzy zwykle pracują przez długie godziny, przynosząc pracę do domu - mogą mieć największe trudności z przystosowaniem się do emerytury.
W rezultacie emerytura często ma nagły i stresujący wpływ na małżeństwo. Wiele par spędza razem pozostałe lata czując się nieszczęśliwie. Nie potrafią dostosować się do realiów emerytury.
To sprawia, że zastanawiasz się, czy naprawdę wszyscy powinniśmy przejść na emeryturę. Jeśli się nad tym zastanowić - w całej historii ludzie pracowali do śmierci lub do kalectwa fizycznego lub psychicznego. Dopiero stosunkowo niedawno pojawiło się pojęcie „emerytury”. Może dla niektórych emerytów lepszym rozwiązaniem jest znalezienie lepszej pracy, nowego kierunku w pogoni za pasją, a nie rezygnacja z pracy całkowicie.
Pamiętaj, że istnieje wiele zmian stylu życia na emeryturze, które mają wpływ na małżeństwo. Największy może być najważniejszy - małżonkowie spędzają teraz razem więcej czasu. To jest jedyny czynnik, który chciałbym poruszyć w tym artykule.
Im dłużej para jest małżeństwem, tym mniejsze prawdopodobieństwo rozwodu, nawet jeśli mają poważne problemy małżeńskie. Po wielu latach małżeństwa motywacji do pozostania razem jest zbyt wiele - wiele z nich jest związanych z potrzebami dalszej rodziny. Często pary, które nie mogą się dogadać, po prostu omijają się nawzajem, zamiast się rozwieść.
Przed przejściem na emeryturę nieszczęśliwa para mogła skutecznie chodzić wokół siebie na palcach, bo przynajmniej jedna z nich była zajęta pracą. Przejście na emeryturę oczywiście to psuje. Teraz spędzasz 24 godziny na dobę z kimś, z kim nie dogadujesz się od lat. Możesz winić za to emeryturę, ale prawda jest taka - prawdopodobnie nigdy nie nauczyłeś się dostosowywać do siebie. Teraz jesteś zmuszony coś z tym zrobić. Miejmy nadzieję, że wynik będzie rozwiązaniem problemów, które powinieneś był rozwiązać lata temu w swoim małżeństwie.
Lata, które mąż i żona spędzili na tworzeniu niezależnego stylu życia, teraz wracają, by ich prześladować. Czasami mogą się martwić, że niewiele ich zostało ze wspólnego. Przez całe małżeństwo nie udało im się stworzyć wspólnych interesów. Nie zrobili nic, aby zbudować kompatybilność. Zamiast budować relacje w oparciu o wspólny szacunek i ciepło, ignorowali swoje uczucia. Tak więc w rzeczywistości stracili życie w szczęściu małżeńskim. Nie pozwól, aby stało się to z tobą po przejściu na emeryturę!
Czy opracowujesz bardziej wyrafinowany sposób unikania się nawzajem?
Lub
Czy uczysz się być bardziej kompatybilnym?
Dobra wiadomość, czy istnieją rozwiązania - niektóre z nich obejmują:
Na koniec przypomnij sobie dobre czasy, które miałeś w przeszłości. Poszukaj sposobów na tworzenie nowych. Twórz nowe wspomnienia. Przebacz i zapomnij o dawnych cierpieniach i zacznij od nowa, mając na celu stworzenie najlepszego małżeństwa, jakie może mieć dwoje ludzi, na twojej emeryturze.
Nie mogliśmy się doczekać przejścia na emeryturę. Myśleliśmy, że przygotowaliśmy się finansowo. Bez końca rozmawialiśmy o podróżach dookoła świata, budowie naszego wymarzonego domu, budowie kolejnych stawów, eksperymentowaniu z energią słoneczną, pracy przy różnych projektach konserwatorskich.
Chociaż w teorii wszystkie te rzeczy były w porządku, w rzeczywistości okazały się bardzo różne. Bycie razem 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, wkrótce wywarło duży wpływ na nas oboje. Mój mąż przez całą karierę pracował przez trzydzieści siedem ciężkich lat, wykonując pracę związkową, całkowicie pod telefonem 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. Zwykle nie było go na kilka dni, w domu nawet krócej, a potem wracał. Chociaż oboje nie mogliśmy się doczekać jego częstszego powrotu do domu, szok wywołany tą rzeczywistością był większy, niż się spodziewaliśmy.
W tym samym czasie pracowałem głównie w domu z sporadycznymi wyjazdami służbowymi. Taki układ dał mi dużo czasu na kreatywność, od której zależały moje zainteresowania i dochody. Kiedy mój mąż był w domu na kilka dni, po prostu zrobiłem sobie przerwę i poświęciłem się cieszeniu się chwilami, które spędziliśmy razem.
Nagle i niespodziewanie przeszedł na emeryturę, nie tylko był pod moimi stopami, ale odkryłem, że kuchnia była „zawsze otwarta”. To, że nie gotuje i nie ma zamiaru uczyć się, by na co dzień znaleźć sobie boginię domową, było szokiem. Nie prędzej skończyłam jeden posiłek i posprzątałam po nim, a on pytał o następny posiłek. Potem, mając tak dużo wolnego czasu, tłumaczył mi, że nie przygotowałem tego dania prawidłowo, że „moja mama umieściła to czy tamto w tym samym przepisie”. Nie trzeba dodawać, że jego potrzeba kontroli i mikrozarządzania domem doprowadziła do tego, że zachowanie to szybko się starzeje.
Kiedy pracowaliśmy nad tymi problemami, nowe rozwiązania były trudniejsze. Zaczął cierpieć na lęk i depresję. Jego oczekiwania co do emerytury były utrudnione przez problemy zdrowotne, a te problemy zdrowotne wymagały przeniesienia się z bardzo wiejskiej społeczności, w której zawsze mieszkaliśmy, do nowego środowiska, w którym mógł uzyskać opiekę potrzebną do przeżycia. Wyrywanie go ze wszystkiego, co kiedykolwiek znał, i zmiana wszystkiego, o czym marzył w odniesieniu do emerytury, była gorzką kanapką z rzeczywistością.
Nie był typem mężczyzny, który miał własne poczucie własnej wartości związane z jego pracą i karierą. Więc to była kolejna niespodzianka, kiedy po prostu nie wiedział już, kim jest. Charakter jego kariery nie pozostawiał czasu na rozwijanie hobby czy specjalnych pasji, a przeprowadzka do innej części kraju sprawiła, że czuł się bardzo zagubiony.
Choroba wyzwoliła depresję i lęk przed starzeniem się, poślubiony ze świadomością, że pytania o własną śmiertelność były bardzo realne - problemy, które prawie zrujnowały szansę na szczęście na emeryturze. Pozostawiony samemu sobie, był na drodze do izolacji i poczucia beznadziejności. Powiedzieć, że tęsknił za swoim starym życiem, to delikatnie mówiąc.
Jego emerytura była niezwykle trudną drogą do pokonania, a próba znalezienia mu nowego poczucia kierunku była kłopotliwym wyzwaniem. Na chwilę utknęliśmy w impasie. Nie rozwijał żadnych zainteresowań, jego poprzednie marzenia rozwiały się z powodu choroby, wkrótce rozpadał się emocjonalnie i prawie stracił wolę życia. Tak więc jako jego żona czułam się dość zdesperowana.
Nigdy nie interesował się życiem poza tymi ograniczonymi marzeniami o przyszłej emeryturze. Kiedy kontekst jego jedynego skupienia nie był już możliwy, jego życie się rozpadło i stracił pragnienie życia. Po prostu nie miał narzędzi, by poradzić sobie ze wszystkim, czym stała się emerytura. Nie miałem innego wyboru, jak tylko spróbować uzyskać pomoc z zewnątrz. To samo w sobie było trudne, ponieważ nikt tak naprawdę nie miał odpowiedzi.
Omówiłem sytuację z rodziną i jego licznymi lekarzami. Nie przyjąłby żadnej pomocy, nawet gdyby została zaoferowana, i zasadniczo nie była. Pozostawiona sama, by poradzić sobie z nieszczęśliwym mężem na emeryturze, wiedziałam, że oboje mieliśmy bardzo trudne przystosowanie. Przede wszystkim musiał czuć, że nadal jest pożądany, wartościowy i ważny dla reszty świata.
Szedłem po delikatnej, ciasnej linie, upewniając się, że podczas choroby nie odczuwa ciężaru, ani nie mogłem pozwolić mu myśleć, że jego życie nie jest nieistotne. Co nam zadziałało? Oto moja lista:
Na koniec chciałbym przypomnieć każdemu, kto zmaga się z przejściem na emeryturę współmałżonka - aby pamiętać, że podczas gdy musimy zmierzyć się z naszymi nieistotnymi sprawami i spojrzeć na szerszą perspektywę - komfort i radość z towarzystwa życia z kogoś, kogo kochasz, więcej niż rekompensuje próby i dostosowania emerytury.
Ten artykuł ma na celu informacje, inspirację i wsparcie i nie zastępuje profesjonalnych porad małżeńskich.