Najlepsze Imiona Dla Dzieci

Porady dotyczące relacji w kochaniu artysty

Droga Weronika,

Czytam wasze centra od samego początku i chociaż mam przeczucie, dokąd zmierzacie, odpowiadając na moje pytania, myślę, że chcę to usłyszeć. Myślę, że jestem gotów to usłyszeć. Z drugiej strony możesz mi powiedzieć coś zupełnie innego niż to, czego się spodziewam, a w takim przypadku jestem jeszcze bardziej otwarty, aby to przeczytać. W każdym razie zdecydowałem się zasięgnąć Twojej rady ze względu na Twoją piękną wrażliwość i wyjątkowy wgląd.

Jestem w związku od trzech lat. W głębi duszy jest Cyganem, artystą, który nigdy nie pogodził się z tym, że tworzenie nie sprawia, że ​​inni cię kochają, więc teraz jest sfrustrowanym artystą ... Ale jego artystyczna strona, jego wolny duch są tym, co mnie do niego przyciągnęło .

Jest również głęboko emocjonalny i egocentryczny. Są dni, kiedy widzi tak czarną, że całkowicie mnie wyczerpuje. Cokolwiek powiem, żeby pomóc mu to przejrzeć, żeby poczuł się lepiej, nic nie działa. A kiedy mu mówię, jego jedyną odpowiedzią jest: „Kiedy TY czujesz się przygnębiony, jestem zawsze przy tobie”. To prawda ... do pewnego stopnia. Ostatnio popełniłem błąd, który nie miał żadnego wpływu na jego życie, a on mnie osądził i tak się na mnie złościł, że nie rozmawialiśmy przez kilka dni. To wydarzenie spowodowało pęknięcie, wyłom w moich uczuciach do niego. Myślę, że to wstrząsnęło fundamentami naszego związku.

Często narzeka, że ​​jest sam, kiedy dzieci są ze mną, kiedy wszystko, co musi zrobić, to pojechać do mnie (30-45 minut jazdy), aby być z nami. „Żartuje” także z posiadania innej dziewczyny, kiedy na mnie czeka. Robi uwagi o moim rzekomym braku dostępności. Często czuję presję, aby zwracać się do niego w taki sposób, aby go nie skrzywdzić ani nie złościć. Ponieważ kiedy jest w złym nastroju, wszystko i wszyscy chcą go dopaść. Jego rodzina i przyjaciele nie dbają o niego, jest czarną owcą, jest wykorzystywany itp.

A potem od czasu do czasu wspomina o samobójstwie, chociaż powtarzałem mu niezliczoną ilość razy, że poruszanie tego tematu jest nieostrożne i okrutne. Wiem, że i tak by tego nie zrobił. Wiem, że mówi to głośno, wyładowując swoje uczucia, ale nie ma myśli samobójczych. To te pieprzone gry w głowę, których już nie mogę znieść. Innym razem powie mi „dzięki Bogu, że tu jesteś, jesteś jedynym, który mnie kocha”. A następnego dnia czuję, że po prostu działam mu na nerwy.

Nawet przeczytanie tego bardzo mnie boli. Kochamy się. Uwielbiam sposób, w jaki on mnie kocha. Ale jasne jest również, że jego wahania nastroju mnie niszczą. Nas. Czy trzymam się tego związku z powodu własnych problemów? Czy czuję się winny i boję się, że pozwolę mu odejść i go skrzywdzić? A może po prostu daję temu szansę i staram się być człowiekiem i zaakceptować osobę, która jest inna, ale mimo to kochająca i warta przyjęcia miłości?

Dziękuję za poświęcenie czasu na przeczytanie mnie.

Pedał

Droga Molly,

Dziękuję za miłe słowa i zaufanie w swojej sytuacji.

Jesteś w związku z artystą. Byłem tam.

Jest kilka różnych aspektów twojego związku, o których wspomniałeś. Chciałbym je przejrzeć jeden po drugim, zanim powiem ci, co myślę.

Wiesz, że jest egocentryczny. Czasami artyści idą w tym kierunku. Trudno to opisać ludziom, którzy nie są artystami lub nigdy nie byli z nimi związani. Dla większości ludzi jest to nie do pomyślenia, aby kiedykolwiek to znosić. Ale równowaga to głębia, do której on czuje, a ty zauważyłeś, że to naprawdę przyciągnęło cię do niego. Prawdopodobnie dałbym różne rady różnym ludziom dokładnie w tym samym miejscu, w którym się znajdujesz, którzy wybrali inne słowa, aby to opisać. To nie jest dla każdego. To wyjątkowy związek. Rozumiem.

Powiedziałeś, że mówi ci, że jest przy tobie, kiedy czujesz się przygnębiony. I reaguje walką, kiedy próbujesz mu „pomóc” i że nic nie działa. No tak. Nie chce być naprawiany. Nie chce być krytykowany i tak właśnie widzi naprawianie. Po prostu chce być kochany. Nawet kiedy opisujesz dobre chwile, mówi na przykład, że jesteś jedyną osobą, która mnie kocha. Nie mówi, że możesz mnie nauczyć, jak być lepszym. On nie obejmuje tej części.

Wszystkie narzekania, jakie robi na temat dzielenia się tobą ze swoimi dziećmi, chociaż są niezdrowe i dziecinne, mówią wiele o tym, jak bardzo chce cię w pobliżu. Wyraźnie mówi ci w popieprzony sposób, że docenia posiadanie cię w swoim życiu.

Ta czarna owca jest po prostu głupia. Groźba samobójstwa jest podobna. Ludzie, którzy grożą, że to zrobią, nie zamierzają tego zrobić. A ludzie, którzy są egocentryczni, nigdy tego nie robią. Jeśli nie podejrzewasz choroby psychicznej, której tu nie podzielałeś, myślę, że twoje podejście jest poprawne. Takie rzeczy, jak mówienie, że wszyscy chcą go zdobyć, należą do tej samej kategorii. Chwyta bomby i wszystko, co może wyczarować w myślach, aby ukarać siebie i ciebie, gdy czuje się zły. Wiele z tego, co widzisz, to zachowanie 3-latka. Wspomniałeś o dzieciach, więc przypuszczam, że prawdopodobnie wychowałeś kilka małych ludzi. Jestem pewien, że zdarzyło Ci się wkurzyć 3-latka za coś głupiego, jak odmowa mu ciastka przed obiadem. Więc chwyta i krzyczy. Mówi takie rzeczy, jak jesteś brzydki i bardziej kochasz jego siostrę, i dlaczego nigdy nie dostanie niczego, czego chce. Jeśli o tym pomyślisz, twój partner zachowuje się w podobny sposób. A jeśli naprawdę o tym myślisz, wiesz, jak sobie z tym poradzić z 3-latkiem. Oznacza to, że wiesz, jak sobie z tym poradzić z artystą. Ignoruj, tak go na śmierć, kompromis. - Jeśli dam ci POŁOWĘ ciasteczka, czy możesz to przerwać, proszę? A przynajmniej zawsze wiedziałeś, że to dziecko nie miało na myśli tego, co mówi. Zapamietaj to.

Wiele osób nie może zrobić tego, co ty tutaj zrobiłeś. I nadszedł czas, abyś już tego nie robił. Naprawdę „rozumiem” i rozumiem, dlaczego cię pociągało. Dlaczego kochałeś. Dlaczego zostałeś. Intensywność i głębia kochania artysty i na swój sposób, jego odwzajemniania miłości, jest naprawdę czymś wyjątkowym. Ale oto, co myślę.

Ta relacja dobiegła końca. Wszystkie rzeczy, Molly, mają początek, środek i koniec. To już koniec. Użyłeś wyrażenia „niszcząc cię”. Nadszedł czas, aby zrozumieć, że się zmieniłeś, urosłeś, przeszedłeś przez to i nadszedł czas, aby przejść przez coś nowego. Nie ma w tym nic złego. To nie znaczy, że spędzone razem 3 lata nie były warte zachodu. Po prostu jest tym, czym jest. W pewnych okresach życia mamy zdolność radzenia sobie z pewnymi sytuacjami, których w innych okresach po prostu nie możesz. Możesz zdecydować, że nie chcesz już w tym być. To mogło mieć na Ciebie wpływ. Emocjonalnie, a nawet fizycznie. Można powiedzieć, że to było niesamowite i doświadczenie, które będziesz cenić. Ale czas odejść. Nie ma winy. Czas doświadczyć czegoś bardziej wspierającego i trochę łatwiejszego. To nas równoważy. Tak się rozwijamy.

Myślę, że wpadliśmy w pomysł, że jeśli zakończymy związek, to musi to być błąd lub błąd. Jednym z powodów, dla których możesz się tego trzymać, może być próba potwierdzenia dokonanych wyborów i rzeczy, które poczułeś. Molly, są ważne. Obiecuję. Ruszanie dalej nie usuwa ich i nie czyni ich złymi.

Właściwie jest odwrotnie. Z pewnym czasem, dystansem i perspektywą prawdopodobnie zauważysz, że możesz spojrzeć wstecz na swój czas spędzony z nim w bardzo pozytywnym świetle.

Nie ma to nic wspólnego z tym, że nie jest godny miłości, a ty nie powinieneś czuć się winny, nie zrobiłeś nic złego. Fakt, że ukarał cię tak surowo w sądzie za każdy błąd, który popełniłeś, pokazuje, że jest gotowy, abyś również ruszył naprzód. Proszę to zobaczyć. Po prostu tak było. A teraz to koniec. Niech to się skończy.

Jest film, który chciałbym, żebyś zobaczył. To jest nazwane New York Stories. W jedna z opowieści zatytułowany Life Lessons, możesz zobaczyć część swojego artysty w postaci Nicka Nolte w ciągu tych 30 minut. Błyszczące. Części. „Robisz sztukę, bo musisz. Ponieważ nie masz wyboru. Nie chodzi o talent. Nie ma innego wyboru, jak tylko to zrobić. Napisał go Richard Price i wyreżyserował mojego Martina Scorsese.

Zakończenie jest szczególnie ważne.

Nie możesz być w związku, który cię niszczy. Masz dzieci, które musisz wziąć pod uwagę. Utonięcie w nim przez chwilę było prawdopodobnie czymś, o czym wspomnisz na łożu śmierci. Ale słowa, które wybrałeś do zamknięcia e-maila, są jasne. To dobiegło końca i musisz odpuścić.

Namaste.