Jak wprowadzić partnera do seksu tantrycznego
Fizyczna Intymność / 2023
Większość ludzi nie uwierzyłaby, że szczęśliwe małżeństwa biseksualne są możliwe - gdzie dwoje otwarcie biseksualnych osób złożyło przysięgę, że będą się wzajemnie kochać, szanować i pielęgnować. Ale to może i działa.
Takie związki są zwykle małżeństwami otwartymi i zawierają element akceptacji, który pozwala każdemu partnerowi być naprawdę sobą. Dziś rozmawiamy z parą zamężną i biseksualną. Steven i Cynthia zdradzają nam, jak się poznali, jaki jest ich związek i dlaczego są ze sobą szczęśliwi.
Steven: Spotkaliśmy się na stronie internetowej, która była nastawiona na randki biograficzne. Wyraziliśmy, że szukamy związku płci przeciwnej, ale nadal chcemy być otwarcie biseksualni. Jest nas więcej niż myślisz. Po prostu nie zdajesz sobie sprawy, ponieważ jesteśmy w małżeństwie przeciwnej płci. Nikt nigdy niczego nie kwestionuje.
Cynthia: Cóż, kochaliśmy się i chcieliśmy zaangażowanego partnera. Byliśmy zadowoleni ze swoich cech i wiedząc, że akceptujemy naszą seksualność. Każdy z nas preferuje też płeć przeciwną bardziej niż tę samą, myślę, że jesteśmy jak 70% hetero / 30% geje.
Wiem, że to brzmi zabawnie, ale tak właśnie jest. Może właśnie dlatego nasze małżeństwo jest łatwiejsze. Jesteśmy bardziej w sobie nawzajem niż związkami gejowskimi na zewnątrz. Nie mówię, że małżeństwa czysto bi nie mogą wyjść, ale postrzegamy to jako mocną stronę dla nas.
Steven: Mówimy „otwarty związek”, ale nie mamy na myśli szeroko otwartego, w którym wszystko jest dozwolone. Cynthia i ja jesteśmy sobie oddani. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszych relacji seksualnych.
Kiedy zdecydowaliśmy się wyjść poza małżeństwo, aby zadowolić stronę niehetero, najpierw odbyliśmy wielką dyskusję. Rozmawialiśmy o tym, kim byli ludzie, o bezpiecznym seksie i jak planowaliśmy dopasować innych ludzi do naszego życia. Jednak przez większość czasu żyjemy w małżeństwie hetero.
Cynthia: Jakiś czas temu zdecydowaliśmy, że najlepszą rzeczą, jaką możemy zrobić, jest spędzenie czasu z inną parą bi małżeńską, ponieważ będą na tej samej łodzi co my. Więc znaleźliśmy idealną parę.
Czasami bawimy się razem, ale wszyscy wracamy do domu, do naszych małżonków, aby zapewnić sobie małżeństwo. Myślę, że ludzie nazwaliby to bi-swingingiem, ale kiedy są twoimi przyjaciółmi, traktujesz to poważniej.
A co z zazdrością? Czy któreś z was kiedykolwiek było zazdrosne o partnera zewnętrznego?
Steven: Tak, czasami to się zdarza. Taka jest rzeczywistość bycia bi. Żyjesz w obu światach. Nadal musisz kontrolować swoje uczucia, abyś zawsze wiedział, że twoje małżeństwo jest najważniejsze.
Cynthia: Nie. Wolimy zachować to dla siebie. Nasza seksualność nie jest tematem, o którym trzeba rozmawiać z rodzicami, rodzeństwem czy czymkolwiek. Jesteśmy funkcjonalnymi dorosłymi i po prostu nie uważam, że seksualność jest tematem, który należy do rodzinnych dyskusji. Teraz, gdybyśmy byli gejami i chcieli poślubić partnerów tej samej płci, myślę, że musielibyście o tym wspomnieć w rodzinie.
Steven: Ani trochę. Jest trochę gorąco.
Cynthia: Trochę mnie to zniechęca, ale wiem, że nie mogłabym prosić w małżeństwie biseksualnym o pozwolenie na seks lesbijski bez zaakceptowania, że mój mąż ma takie same przywileje jak jego własne.
Steven: Zawsze bez przeszkód praktykujemy z partnerami zewnętrznymi. Fakt, że mamy inną parę małżeńską jako naszych partnerów sprawia, że jest to całkiem proste.
Czy uważasz, że twoje małżeństwo przetrwa próbę czasu?
Steven: Absolutnie. Ponieważ nie muszę niczego ukrywać. Mam kogoś, kto mnie akceptuje i kocha, i my też się dogadujemy!
Cynthia: Tak. Bez wątpienia.