Jak radzić sobie z napadami złości u malucha
Zdrowie Dziecka / 2025
Są tacy, którzy są bardzo niedojrzały. Zamiast zdecydować się na rozmowę z tobą dla dorosłych, zainicjują głupią kłótnię. Taki facet zdecydowanie eliminuje radość z przekomarzania się.
Odkryłem, że mężczyźni, którzy uwielbiają przekomarzać się, uwielbiają też rozpoczynać głupie bójki. Tego typu argumenty mają albo odciągnąć cię od tego, dlaczego byłeś naprawdę szalony, albo po to, by powstrzymać go przed emocjonalnym związaniem się z tobą na głębszym poziomie. Im więcej walk on zainicjuje, tym większa odległość między wami. Często dzieje się to podświadomie, ale tak czy inaczej efektem końcowym jest nieudany związek. To prawie tak, jakby próbował sobie udowodnić, że nie jest godzien być kochanym.
Ponieważ nie wiesz, co wywołuje te absurdalne bójki, poczujesz się tak, jakbyś był ciągle na szpilkach i igłach wokół niego, obawiając się, że może dojść do walki. Przebywanie z facetem jest niezwykle stresujące i frustrujące, kiedy nie można zrozumieć, dlaczego wybiera rzeczy, o które decyduje się spierać - rzeczy, które większość ludzi uznałaby za trywialne.
Czy te głupie walki naprawdę przynoszą jakąś pozytywną zmianę? Mężczyznom, którzy lubią je rozpoczynać, robią to - przez chwilę mogą cieszyć się małym zwycięstwem, które dostali pod twoją skórę, abyś mógł w niej uczestniczyć. Co też ciekawe - ten facet jest zwykle pierwszym, który określa kogoś jako „negatywnego”. Poważnie, czy nie rozumie definicji negatywu? Ten facet jest tak krytyczny, że prawdopodobnie nie.
Facet, który zaczyna z tobą głupie walki, nie wierzy w „mądry wybór bitew”. Dla niego, wszystko może być bitwą, o którą można się kłócić. Kichasz, a on zacznie o to walczyć. Masz opinię na temat wszystkiego - nawet jeśli twój komentarz jest ważny - on będzie walczył o to. Mówisz „cześć” do kogoś, kogo zna - przed nim - on zacznie o to walczyć. Chcesz wybrać się na wycieczkę dziewczyn w tym samym czasie, gdy on planuje wycieczkę swoich chłopaków - znajdzie powód, by się o to spierać. Naprawdę? A może nie podoba mu się ton twojego głosu, sposób w jaki chodzisz, jak wymawiasz dane słowo - oto kolejna śmieszna walka. Yikes!
Kiedy zaczną się głupie nieporozumienia, nie ma nad nim kontroli. W twoim związku będą ciągłe kłótnie - które zwykle zaczyna się zarówno przed twoimi przyjaciółmi, jak i swoimi - podnosząc głos, aby przekazać swój punkt widzenia. Nigdy nie wiedziałem, że punkt ma tym większą ważność, im głośniej jest? Jego „racja” jest zwykle bezcelowa, ponieważ większość dzieci nie marnowałaby nawet oddechu na kłótnie o rzeczy, które wybrał. Kiedy jesteś z tym facetem, możesz myśleć tylko o tym, kiedy zacznie tupać i rzucić się na ziemię w napadzie złości.
Kiedy spotykasz się z facetem, który ekscytuje się rozpoczynaniem głupich bójek, poziom atrakcyjności, jaki do niego miałeś, znacznie się zmniejsza. Nie możesz cię winić, jaka dorosła kobieta chce się czuć, jakby spotykała się z dwuletnim dzieckiem w ciele dorosłego mężczyzny? Przerażający!
Ta potrzeba tworzenia dramatu poprzez drobne kłótnie wynika również z braku dojrzałości. Na początku może się to wydawać zabawne, ponieważ zwykle zaczyna od zabawnych przekomarzania się i żartów. Ale wtedy przekomarzanie się staje się walką o małe rzeczy, a „żarty” stają się mniej zabawne. Ten facet nie ma wyłącznika, więc walki zdarzają się coraz częściej, dopóki nie zapomnisz, co cię do niego przyciągnęło. Tacy mężczyźni są zazwyczaj złymi komunikatami, dlatego nie tylko rzutują na ciebie swoje negatywne uczucia, ale także wyrzucają werbalne wymioty poprzez niepotrzebny dramat.
Spotykałem się z facetem, który był mistrzem, jeśli chodzi o rozpoczynanie ze mną głupich bójek. To było prawie tak, jakby nie było dla niego walki o rozpoczęcie, wtedy nie miałby nic do powiedzenia. Jego błyskotliwość, którą dzielił, musiała mieć formę argumentacyjną, aby móc się wypowiedzieć. Cóż, tak jak w przypadku większości mężczyzn, nie ujawniają swojej tajemniczej prawdziwej jaźni, dopóki nie poczują się swobodnie z tobą na randce lub nie dowiedzą się, że jesteś „w nich” - co uważają za bezpieczną strefę, w której można stracić czujność.
To, co przyciągnęło mnie do tego faceta - na początku - to jego żartobliwe przekomarzanie się. Kocham faceta, który potrafi przekomarzać się. Wykonane poprawnie, może wnieść do związku lekkość i radosną energię. Wraz z postępem randek, zaczęły się też przekomarzać. . . poza tym, że przestawiał się - szybciej niż Superman z prędkością światła - na małe bójki, które nie były dziecinne.
Mylące było to, że nie spotykałem się z tym facetem na tyle długo, aby pojawiły się jakiekolwiek rzeczywiste lub poważne problemy, o których warto byłoby prowadzić „intensywne” dyskusje. Niezależnie od tego, kłóciłby się o e-v-e-r-y-rzecz. Sprzeczał się o to, gdzie muszę zaparkować, kiedy go odwiedzałem. Spierałby się o wpuszczenie mnie do swojego bloku - w czasie, w którym się kłócił, mógł mnie wpuścić wcześniej. Pytał mnie, gdzie chcę zjeść, a potem dyskutował ze mną na temat lokalu, który wybrałem. Więc dlaczego pytasz? Walczył o to, jaki film lub program telewizyjny oglądaliśmy. Podjął bójkę, kiedy dla niego gotowałam - znajdując wymówkę na coś, co mu się nie podobało. Kiedy spotykałem się z przyjaciółmi, a on nie miał planów, zaczynał kłótnię, aby wywołać we mnie poczucie winy, że wychodzę. A głupie walki wzrosły wykładniczo.
Myślę, że ponieważ byłem otwarty na żartobliwe przekomarzanie się - ponieważ takie właśnie ma być przekomarzanie się - założył, że głupie bójki są moim sprzymierzeńcem. Źle! Ten facet nie miał pojęcia o percepcji innych ludzi. To, co uważał za zabawne podczas tych małych walk, było w rzeczywistości zniechęceniem i niewłaściwym zachowaniem widzianym przez innych - w tym mnie.
Panie, po co marnować energię, czas lub oddech z facetem, który lubi znajdować rzeczy, na które można się zdenerwować? Kiedy facet zaczyna z tobą głupią walkę, masz moc odejść i nie przyczyniać się. Posiadanie faceta, który podnieca cię w negatywny sposób, jest nie tylko kontrolowaniem, samolubnym i niedojrzałym, ale ogólnie toksycznym dla związku. Nie dawaj mu więcej satysfakcji, zabawiając się jego nieletnim zachowaniem. Pamiętaj, że głupie jest tak samo głupie! A twoja mama nie wychowała manekina!