Najlepsze Imiona Dla Dzieci

Zrozumienie, czym jest narcyz

Wylądowałeś tutaj, ponieważ uważasz, że masz w swoim życiu narcyza. Wiem, jak przytłaczające, wyczerpujące i wyczerpujące jest to dla naszego umysłu i ducha. Pierwszą rzeczą, którą chciałbym, abyś zrobił, jest kilka głębokich wdechów przez nos i wydech przez usta, pozwól ciału się zrelaksować i wiedz, że jesteś w bezpiecznym miejscu i robisz pierwszy krok w uzdrawianiu twojego ducha poprzez uzbrojenie się w wiedzę. Teraz, gdy czujesz się trochę bardziej swobodnie, zobaczmy dokładnie, czym jest narcyz.

Co to jest narcyz?

Słyszałem słowo narcyz, ale nigdy nie zwróciłem uwagi na to, co to było, ponieważ nie miałem do tego powodu. Żałuję, że nadal nie musiałem wiedzieć, co oznaczało to straszne słowo ani do czego zdolni są ci okropni ludzie, ale po tym, jak mój Książę Czarujący stał się szatanem, byłem zmuszony dowiedzieć się z pierwszej ręki, czym jest narcyzm. Terminologia opisująca narkotyk może być nieco zagmatwana, więc zamierzam wyjaśnić niektóre z ich cech w prostszy i bardziej bezpośredni sposób.

  • Mają przesadne poczucie własnej wartości (nic nie może bez nich funkcjonować ani odnieść sukcesu, ponieważ są najwspanialszą rzeczą, jaką kiedykolwiek stworzono)
  • Oczekują, że zostaną uznani za lepszych, nawet bez osiągnięć, które to uzasadniają (otworzyli dla ciebie słoik pikli, więc musisz pochwalić ich siłę i dać im do zrozumienia, że ​​są najsilniejszą osobą, jaką kiedykolwiek spotkałeś)
  • Przesadzają z osiągnięciami i talentami (w rzeczywistości poszli do sklepu spożywczego i kupili obiad, ale w ich umyśle wyszli na wolność i walczyli z krową gołymi rękami, abyś mógł dziś zjeść wieczorem, pochwalić ich, na jakie zasługują)
  • Zaabsorbowani fantazjami o sukcesie, sile, blasku, pięknie lub idealnym partnerze (nie ma na świecie nic, co mogłoby z nimi konkurować na jakimkolwiek poziomie)
  • Wymagają nieustannego podziwu (trzeba je nieustannie budować i karmić ego, ale nie oczekuj niczego w zamian)
  • Mają ogromne poczucie uprawnień (każdy jest im winien, co tylko zechce, na żądanie, bez zadawania pytań)
  • Wykorzystują innych, aby dostać to, czego chcą (są mistrzami manipulacji i robią wszystko, co konieczne, aby uzyskać to, czego chcą)
  • Mają niezdolność lub niechęć do rozpoznawania potrzeb i uczuć innych (wszystko dotyczy ich, więc twoje uczucia i potrzeby nie są warte omawiania lub zaspokajania)
  • Zazdroszczą innym i wierzą, że inni im zazdroszczą (chcą tego, co mają wszyscy i wierzą, że każdy stara się być taki jak oni, ponieważ są najwspanialszą rzeczą na świecie)
  • Często zachowują się arogancko lub wyniosle (dbają o to, by każdy był świadomy ich wielkości)

Czy któraś z wyżej wymienionych cech brzmi znajomo? Czy masz wizję kogoś w swoim umyśle? Wiem, że kiedy zacząłem badać narcyzm i próbowałem ustalić, czy naprawdę jestem związany z narcyzem, chciałem czegoś więcej niż tylko definicji klinicznych i wyjaśnień. Musiałem usłyszeć czyjąś historię, aby zobaczyć, czy przypomina to, co działo się w moim życiu. Więc podzielę się z wami skondensowaną wersją mojego piekła żywego w nadziei, że może ono was poprowadzić i nakierować na kolejne kroki prowadzące do zdrowszego i lepszego życia dla siebie.

Bajki nie powinny czuć tego źle

Zaczęło się jako bajkowy romans. To było doskonałe, był doskonały. Od pierwszej chwili, gdy go spotkałem, byłem całkowicie zahipnotyzowany jego wrodzoną zdolnością do rozumienia mnie i łączenia się ze mną. Był tak dostrojony do tego, co czułem i czego potrzebowałem. Chciał wiedzieć o mnie wszystko i wydawał się autentycznie empatyczny wobec rzeczy, przez które przeszedłem i rzeczy, z którymi miałem do czynienia w życiu. Romantyczne gesty; zbierając mi kwiaty, kupując mi prezenty bez powodu, chcąc być ze mną przez cały czas, dzieląc się sekretami, marzeniami, celami. Był moim bezpiecznym miejscem i wiedziałem, że znalazłem to, z którym będę na zawsze

W tym czasie podzielił się też tak rozdzierającymi serce historiami o zdradzie i zranieniu, które doznał przed spotkaniem ze mną. Pokazał mi, jakim był wspaniałym mężczyzną i nie mogłem uwierzyć, że jakaś nieszczęsna kobieta wzięła go za pewnik i zraniła go tak głęboko. W końcu był mężczyzną marzeń każdej kobiety. Musiałam być najszczęśliwszą kobietą na ziemi, skoro mógł go w życiu ratować przed przeszłością. Nie minęło dużo czasu, zanim wokół mnie pojawiły się czerwone flagi, ale byłem tak pochłonięty romansem z bajek, że zignorowałem każdego z nich, a nawet szukałem dla niego wymówek i pewnych zachowań, które powinny były mi skłonić do ucieczki wzgórza tak szybko, jak tylko mogłem.

Zawsze chciał mi pokazać, jakim był niezwykłym człowiekiem i jak utalentowany był we wszystkim, co robił. Chodzi mi o to, że ten człowiek dosłownie wszystko dopracował i upewnił się, że wiem, jakie miałem szczęście i jaki był wspaniały. Ale to normalne, prawda? W przeszłości był tak bardzo zraniony, że potrzebował kobiety, która go podziwiała i dała mu znać, że jest wspaniały. I tak desperacko chciałem go uratować przed tym bólem w głębi, że zignorowałem fakt, że nie chodziło już o żadne z moich potrzeb. Byłem szczęśliwy, mogąc go „uratować”. Miałam szczęście być kobietą, która naprawiła jego serce.

Zawsze był czarujący i mógł wydawać się zalotny, ale to tylko dlatego, że jest kochany. On nic przez to nie ma na myśli. Jest mi oddany, został oszukany, a jego serce zostało złamane, więc nigdy nie muszę się martwić, że mi to zrobi. Muszę przestać się tak martwić i muszę mu zaufać. I co z tego, że to spojrzenie w jej oczy było trochę dłuższe i bardziej przyjazne, niż myślałem, że to konieczne. Naprawdę myślałem, że widziałem, jak podaje jej swój numer. Przestań próbować zrujnować to, co mamy, jesteś moją bratnią duszą, powiedział mi, całując mnie w czoło i obejmując w tych kochających ramionach. Wiedziałem, że ma rację i musiałem przestać, zanim wszystko zepsuję.

W końcu zauważyłem, że zamilkłem w naszym związku. Moje uczucia, chwile dzielenia się historiami, wszystko, co dotyczyło wyłącznie mnie, przestało istnieć. Wszystkie nasze rozmowy dotyczyły jego triumfów, wielkości, uczuć, potrzeb, wszystko się wokół niego stało. Jeśli odważyłem się porozmawiać o wszystkim, co dotyczyło mnie, robiłem o sobie wszystko i nie szanowałem go. Jak mogłam mu to zrobić po tym wszystkim, co dla mnie zrobił i po tym, jak dowiedziałem się, przez jakie inne kobiety go doprowadziły? Jak mogłem być tak samolubny? Dlaczego próbowałem stracić najwspanialszą rzecz, jaka mi się przydarzyła?

Zacząłem przepraszać, gdy w głębi serca wiedziałem, że nie zrobiłem nic złego. Przeprosiłem, że chcę być uznany, przeprosiłem, że go zdenerwowałem i próbowałem włączyć się w dyskusję, która miała na celu tylko jego rozmowę o sobie. Przeprosiłem, że nie okazałem mu wystarczającego uznania, mimo że wszystko, co zrobiłem, to go podbudowałem, a przynajmniej tak mi się wydawało. Przeprosiłem, że jestem sobą. Przeprosiłem nawet, że odepchnąłem go swoją „potrzebą”, co było powodem, dla którego dał tej dziewczynie swój numer. To nie była jego wina, ponieważ jest wspaniały, to była moja wina, ponieważ byłem niepewny i chciałem, żeby wszystko dotyczyło mnie.

Znalazłem się w niekończącym się cyklu prób go zadowolić. Zacząłem czuć, że nic, co powiedziałem lub zrobiłem, nie zasługiwało na jakąkolwiek pozytywną uwagę, ponieważ zawodziłem w mojej pracy jako jego kobieta. Jako osoba zawodziłem. To moja wina, że ​​nie wyspał się poprzedniej nocy, ponieważ jako jego kobieta powinnam była mu powiedzieć, że czas iść spać, chociaż powiedziałby mi, że jest dorosłym mężczyzną i pójdzie do łóżka, kiedy chciał. To była moja wina, że ​​wymówił mnie tak wieloma nazwiskami i wbił mnie w ziemię podczas naszej kłótni, ponieważ wiem, że ma temperament i powinienem go uspokoić i pocieszyć, zanim powiedział te rzeczy. To była moja wina, że ​​był tak wściekły, że dusił mnie, aż straciłam przytomność, ponieważ nie pokochałam go i nie pocieszyłam tak, jak potrzebował. On nie był okropną osobą, ja byłem i musiałem mnie naprawić, żebyśmy znów byli szczęśliwi.

Rewelacja to świetne narzędzie motywacyjne

Siedzenie w szpitalu w oczekiwaniu na skierowanie do chirurga, który musiałby usunąć szklankę z mojej ręki, ponieważ znowu stracił panowanie nad sobą, po tym, jak nie zaspokoiłem jego potrzeb, było momentem, w którym zdałem sobie sprawę, że muszę się dowiedzieć, czy to ja bycie szalonym lub coś z nim nie tak. Byłem w takim momencie życia, że ​​zakwestionowałem własny zdrowy rozsądek. Zakwestionowałem swoją godność jako istoty ludzkiej. Kwestionowałem wszystko o sobie. Ale wciąż był we mnie ten głos, który powiedział mi, że to nie ja, to on i musiałem znaleźć sposób na ucieczkę, zanim całkowicie zniszczy moje zdrowie psychiczne lub, co gorsza, zabije mnie.

Następnego dnia zacząłem swoją podróż, aby dowiedzieć się dokładnie, co się dzieje, ponieważ nigdy w życiu czegoś takiego nie doświadczyłem. Moja podróż doprowadziła mnie do kopca informacji na temat narcyzmu i tego, jak polują na ludzi takich jak ja. Dowiedziałem się wiele o tym, kim był, ale co ważniejsze, dowiedziałem się, kim jestem i dlaczego wybrał mnie na swoją ostatnią ofiarę. Odkryłem, że jest nadzieja na odebranie mu życia i że mogę obudzić się z koszmaru, który przeżyłem. Uzbroiłem się w wiedzę i uzbroiłem się we wsparcie ludzi, którzy uciekli przed narcyzem i zacząłem odzyskiwać swoje życie z dnia na dzień.

Minęło 7 miesięcy, odkąd go opuściłem, a ja wciąż staram się zrozumieć wszystko, co zniosłem. Nadal muszę sobie przypominać, że to nie ja byłam problemem. Nadal muszę walczyć z negatywnymi rzeczami, które zakorzenił w moim umyśle. W każdej sekundzie każdego dnia dochodzę do siebie. To była jedna z najtrudniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek przeszedłem, a oderwanie się od niego było najtrudniejszą częścią tego wszystkiego. Nie będzie to łatwe, ale to Twoja jedyna nadzieja na spokojne życie. Emocje, których doświadczyłem, są poza planami. Ale nie chodzę już po skorupkach jajek, nie muszę go już leczyć, nie muszę już być maltretowany, jestem wolny i jestem na najlepszej drodze do bycia lepszym sobą.

Możesz rozpocząć swoją podróż do wyzdrowienia już teraz. Możesz odzyskać swoje życie i stworzyć coś piękniejszego niż kiedykolwiek sobie wyobrażałeś. Tak, będzie to trudne i będziesz chciał poddać się narkotykowi w swoim życiu. Tak, będziesz jeździć tą emocjonalną kolejką górską w kółko. Ale jazda zwolni z czasem i ostatecznie będziesz mógł wysiąść i odejść.

Odkryłem siłę, o której nigdy nie wiedziałem, że mam, a znajdziesz swoją, jeśli dasz sobie szansę. Podczas powrotu do zdrowia po jego nadużyciach sformułowałem własne motto i uważam, że jest ono potężne i motywujące. Dlatego zakończę ten artykuł, dzieląc się z tobą moim mottem w nadziei, że da ci ono siłę i siłę potrzebną do rozpoczęcia powrotu do zdrowia już teraz. „Nie miałeś wyboru, by stać się ofiarą, ale decydujesz, jak długo pozostaniesz”.